Siedzę na dupsku i zastanawiam się kiedy zamarznę. W mieszkaniu tak jakoś zimno i ogólnie.
Jest 19:13 a za oknem ciemno jak w dupie u murzyna. Huehue, listopad idzie.
Ogólnie zastanawiam się nad przyszłą niedzielą (moje słit sikstin) i tak sobie planuje. Znając życie z moich planów nic nie wyjdzie, bo krucho z kasą. Wiedziałam, że tak będzie c:
Po za tym zrobiłam sobie w połowie sierpnia szamponetką czerwone włosy... pozdrawiam fakt, że szamponetka była na 5-8 myć, a ja po miesiącu dalej mam czerwone włosy. Poważnie zastanawiam się nad wizytą u fryzjera i farbowaniem, ale.. no właśnie `ale`. Farbowanie, wypadanie włosów, zastanawianie się nad kolorem blahblahblah. Najprawdopodobniej poczekam sobie aż włosy mi odrosną. Ja nie mogę, to takie smutne :<
I zostałam skarbnikiem.
I pije herbatę bez cukru.
I nic na jutro nie umiem.
I pociesza mnie fakt, że jutro mam na 3 lekcje.
I chyba jutro wyprostuje włosy.
I muszę ogarnąć dupę.
I chyba idę do mamy.
to pokaż się jak teraz wyglądasz z tymi włosami ;D :))
OdpowiedzUsuńJa właśnie też zastanawiałam się w wakacje nad szamponetką, ale myślę sobie - jeśli kolor nie zejdzie do 3 września, to mam przerąbane w szkole. ( ujemne punkty etc. ) Ja ledwo co nie zostałam skarbnikiem ;D Całe szczęście więcej osób chciało, bym była przewodniczącą, i tak też się stało ;>
OdpowiedzUsuńTwój szablon został wykonany na malach-tow. Zapraszam po odbiór.
OdpowiedzUsuń