piątek, 9 sierpnia 2013

81.

Lubię zmiany. 
Razem z Piotrkiem stwierdziliśmy, że musimy wiele zmienić. 
Ja zaczęłam od bloga. Ładnie jest, prawda?
I notki będą inne, bo takie długie, nijakie. Grrr! 
Po za tym tęsknie za ludźmi ze szkoły. Naprawdę.
To głupie, ale czuję się częścią czegoś więcej niż tylko ja.
Jest za gorąco żeby myśleć, a o wychodzeniu nie ma mowy.
Kocham wentylator, a wentylator kocha mnie. Związek doskonały! 
Chomik robił wczorajszy wpis, dziękuje.
Tak idealnie oddał moje uczucia, chociaż nic mu takiego nie powiedziałam. 
Swoją drogą to urocze, że ludzie odchodzą, przypominają o sobie i znowu odchodzą. 
Założyłam zeszyt, bo obiecałam Łyszce, że na święta dostanie moje myśli.
Pisanie mi pomaga. 
Dostałam pocztówkę od LaryM.
Jestem ważna.
Oprócz marzeń warto mieć jeszcze papierosy. 
I dążymy do perfekcji.
Tak bardzo.



czwartek, 8 sierpnia 2013

80.

Koniec. Lodowate uczucie przeszyło organizm. Już wiem co oznacza ,,zachować zimną krew".
Koniec. Umarłam.
Ale przecież żyję.
Nie. Psychicznie jestem martwa.  Zabija mnie nietolerancja i ignorancja otaczających mnie ludzi.
Jedyne co trzyma mnie przy życiu to przyjaciele i rodzina. I truskawki. I Puka. I wy.
No dobra...ciastka też >_>
I jogurt.
Ale to już inna rzeczywistość. 


Bądź co bądź... kocham was. Dziękuję wam za to, ze czytacie mojego bloga. Dziękuję.


I AM. WHO AM I ?


STRAWBERRY WORLD @_@