poniedziałek, 2 grudnia 2013

87.

♫ Foo Fighters - Best of you

Weszła do pokoju, a wraz z nią drażniący zapach dymu papierosowego. Mam ochotę powiedzieć jej, żeby natychmiast wyszła, bo nie jestem zainteresowana rakiem. Podnoszę wzrok i zaciągam się tym okropnym zapachem, a w telewizji starsze babcie krzyczą, że ksiądz jest niewinny. Niewinny? Niewinny, bo molestował nieletnich. Myślę, że ludzie są ograniczeni i mimo wszystko zbyt zaślepieni kościołem.
Chciałabym bywać na Ciastku częściej, ale obecnie jestem bez laptopa, bo moja ładowarka postanowiła zdechnąć. Dzisiaj ładnie poprosiłam mamusię o Asusa i mi go dała. Dlaczego? Nie wiem. Mimo wszystko dziękuje.
U mnie jest bardzo ciekawie. W piątek spędziłam dobre siedem godzin w szpitalu. Pojechałam z podejrzeniem o wyrostek, a wróciłam z... kamieniem na woreczku żółciowym. Lekarz zdziwiony, mama zdziwiona, a mój Stefan ma dobre dwa centymetry. Kamyczki zwykle mają kobiety, które są po trzydziestce, urodziły minimum dwójkę dzieci i mają nadwagę.
- Masz w sobie coś wyjątkowego?
- Tak, kamienia.
Doktor Michaś (o w jajeczko, ale przystojny!) powiedział, że wycinanie tego w tym wieku to zły pomysł. Będą robić wszystko, żeby to odroczyć w czasie, chyba, że zżółknę to wtedy karetka mnie zawiezie na blok operacyjny. Nigdy nie jechałam karetką! Najgorsze jest to, że temu cudownemu i młodemu(!) lekarzowi w lutym kończy się umowa o pracę. On nie może pracować w innym szpitalu, bo musi mi się oświadczyć.
Przez babsztyla od historii w końcu wyląduje w psychiatryku, bo ja już nie mogę. Myślę, że gdybym ją zamordowała to wszyscy by mi dziękowali. Rozumiecie? Ona doprowadza do szaleństwa całą klasę. We wrześniu chciałam pisać maturę z historii. Chciałam. Potem nauczycielka mi powiedziała, że jestem wyjątkowo głupia. Wyszła z biblioteki i myśli, że jest wielką historyczką. Uhum, chyba histeryczką. Wiecie, że Chrystus narodził się przed Chrystusem? Nie mam pytań.
Idę podciąć żyły, bo nie dam rady.
Taki żarcik.