poniedziałek, 15 kwietnia 2013

65.

♫ Emily Osment - You are the only one

To uczucie kiedy stwierdzasz, że podoba Ci się piosenka jednej z gwiazdek z disneya. To uczucie kiedy wgrywasz piosenkę na telefon. Hej, nie osądzajcie mnie! Akurat ta piosenka przypadła mi do gustu, a sama Emily jest naprawdę śliczna. Matko, Osment jesteś za śliczna, umrzyj. 
Dzisiaj na 16 dostałam się do lekarza. Pominę fakt, że mojego nie było. Matko, cała się trzęsłam. Jestem za mała żeby sama wchodzić do gabinetu pana doktora. Tak, pana doktora. Tak, mój doktor to też pan doktor, ale pan doktor którego znam. I mój pan doktor zawsze do mnie 'wykapany tatuś'. No i mniejsza o to w sumie. Zwijałam się z bólu pół soboty, niedzielny wieczór i dzisiejszy ranek. Przepisano mi jakieś tabletki, które mają pomóc. Pominę fakt, że te tabletki powinno zażywać się po skończeniu osiemnastu lat, pff! Tak. Dostałam leki dla starych ludzi. I teraz wszyscy blogerzy mający +18 usuwają mojego bloga z obserwowanych, ech. 
Chce mi się pić, a ostatecznie wmuszam w siebie wodę. Nie wiem co się dzieje. Pomocy? 
Pomimo bólu brzucha rozpiera mnie energia i poszłabym na rolki, na rower, na spacer, na zawsze. Poszłabym w stronę słońca, przed siebie. Nie mogę, muszę się uczyć. Trudno. Do lata piechotą będę szła. 
Właśnie! Ostatnio pojechałam z rodzicami oglądać samochody. Ano, moja Mama po roku znowu chce wymienić samochód. Heheszki, Ciastkowa burżuazja. No i przy okazji oglądaliśmy samochody, które w przyszłości mogą zostać samochodami Ciastka. Wiecie co? Doszłam do wniosku, że jestem za mała. Ostatnio rozmawiałam z rodzicami o kursie na prawo jazdy, o mojej osiemnastce, o studiach. Właśnie wtedy poczułam, że jestem za mała na to wszystko, że nie powinnam myśleć o tych rzeczach. Jeszcze jakieś sześć lat temu marzyłam o tym wszystkim co mam teraz, a dzisiaj... jasne, jest cudownie, ale czas pędzi do przodu i tak naprawdę niedługo matura. Przeraża mnie to. 
Jeżeli chodzi o studia to nie chcę studiować w swoim mieście. Jasne, mamy uniwersytet, ale powiedzmy sobie szczerze: poziom żaden, pracy zero. W sumie to miejscowy uniwerek produkuje masę, ale to masę humanistów. Humanistów bez pracy. Nie chcę tutaj studiować, tu mnie nic nie trzyma. Nawet dzisiaj rozmawiając z Mamą doszłyśmy do wniosku, że studiowanie tutaj to najgorsza rzecz jaką mogę zrobić. W moich studenckich planach rozpatruje trzy miasta: Kraków, Warszawa, Łódź. Naprawdę bardzo chcę studiować w Krakowie, dlatego wypadałoby ogarnąć dupę i się zacząć uczyć, żeby jakoś napisać maturę. Właśnie! Już wiem z czego będę pisać maturę: polski, historia, wos. Myślę nad geografią. Tak. Jestem straszna, ja wiem, przepraszam. 
Chciałam coś napisać o tęczy, jednorożcach, moim humorze, tym wszystkim co mnie otacza. Coś filozoficznego. Coś, co zmieniło by Wasz punkt widzenia i zmusiło Was do refleksji. Wiecie co? Jestem beznadziejna w tych tematach i nie chce mi się. Peace, love and trash! 
Mam plany na najbliższe miesiące, a może nawet do końca roku. Przerażam samą siebie. Jeszcze wczoraj umierałam psychicznie i fizycznie, a dzisiaj zmiana o sto osiemdziesiąt stopni! Cały Ciastek. Zdecydowanie jestem optymistką, tylko czasami się załamuje. Jak każdy człowiek mam prawo do chwil słabości, do gorszych chwil, samopoczucia. Myślicie, że powinnam się leczyć? Nie chce mi się. Bycie Ciastkiem jest takie cudowne! 






Myślę, że bycie sobą jest najważniejsze.
Nic się po za Tobą nie liczy. 

8 komentarzy:

  1. dziękuję za miły komentarz <3
    kocham twoją urodę i dwa ostatnie zdania tego posta! tak trzymaj Ciastku <3

    OdpowiedzUsuń
  2. no i najlepsze sa ostatnie dwa zdania tego posta! tak trzymaj :)
    ciastek, ile ty w sumie masz lat? próbuje to jakoś sobie wykalkulować na podstawie dostepnych informacji ,ale coś mi to nie wychodzi.
    jasne, że egzamin na trzeźwo. piwko wychylyłybymy dzień przed egzaminem xD a nie tuż przed nim, niew jest ze mną az tak źle ;D
    i uważam. czasem po prostu jestem naprawde wkurwiona, a nie mam jak tego wyładować. kiedyś sie przekłuwałam, też bolało tez była krew. i igły. ale zabrakło mi miejsc w uszach, wiązadełkach i cholera wie czym jeszcze. więc została mi żyletka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oesu. Kocham twoją słodką mordkę i żałuję, że usunęłaś fejsa, bo mogłam patrzyć na ciebie godzinami *___* - taa, szalona ciastko-fanka XDD ahhaha.
    OMG. Kobieto. Ja mam 18 lat, a nie mam pojęcia co będę robić. Za rok matura, a ja umiem wielkie nic XD. A do robienia prawka mnie zmusili... Zło! I zło to, że dali ci tylko tabletki t.t... Czemu cię nie skierują kutwa mać na żadne usg? Ja pitole, zniszczyć tylko .___,
    Cieszam się, że u ciebie już lepiej i na nowo jesteś tym samym, optymistycznym Ciastko-Jogurcikiem <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz szczęście, że przez kilka miesięcy mam jeszcze 17 lat :D
    Ej no właśnie, ile Ty masz lat ? Wyglądasz mi na 15 ale pewnie się mylę xd Ja jak już to idę na Wrocław, tam się będę najlepiej czuła. A co do matury to mam ją już w przyszłym roku i planuję podobnie do Ciebie. Chcę geografię i wos choć może być to francuski ^^ . Ach..

    OdpowiedzUsuń
  5. Możemy iść razem na rower, też bym chętnie sobie poszła .. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O matko, wszyscy myślą o przyszłości, wszyscy planują. Ale jak już studia to tylko Kraków, Kraków jest najpiękniejszym polskim miastem jakie udało mi się zwiedzić.
    Oh, jak mi miło że ci się podoba i w ogóle, masz darmowe wejścia na koncerty! ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie masz rację, Mimo szumów w głowie trzeba byc cały czas sobą. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno fajnie jest być Ciastkiem *o* Polecam wyjechać z rodzinnego miejsca gdzieś dalej. Można się konkretnie usamodzielnić ;3
    Brr, nie chadzam do lekarza. Nie chce mi się ;-; cykam się bardziej niż dentysty xD
    Disney nie jest zły, chociaż teraz już schodzi powoli na psy o.o
    i nagle wszystkie gwiazdki robią karierę muzyczną ._. a przecież dorastali jako aktorzy (pewnie są nimi dalej, ale nie zauważyłam xD)

    OdpowiedzUsuń