czwartek, 30 kwietnia 2015

98.

♫ Ed Sheeran (cover) - Stay with me



Why am I so emotional?
No it's not a good look, gain some self-control

And deep down, I know this never works
But you can lay with me,
So it doesn't hurt

W sumie to powinnam przyciszyć albo podłączyć słuchawki, ale problem polega na tym, że nie mam słuchawek. Naprawdę nie wiem co się dzieje, ale kocham, kiedy Ed coś coveruje. 

Udało mi się. Skończyłam liceum. Jak miło. Zakończenie miałam w piątek, ale już dzisiaj nie wiem gdzie upchnęłam świadectwo. Szkoda, że dopiero w ostatniej klasie wszystko wyszło. I w sumie już nie mam ochoty krzyczeć przez to wszystko. Teraz tylko matury i więcej ich nie zobaczę. Będzie najlepiej. Oj tam, nieważne. Bolą mnie oczy, ale nie jestem zmęczona. Nie zasnę, nie uda mi się. Kolejny miesiąc z Czarkiem, to cudowne. Nie ma nic lepszego. Ostatnio odwaliłam coś masakrycznego i skończyło się wizytą w szpitalu. Jest mi okropnie źle, że przez swoje humorki i upośledzenie doprowadziłam do takiej sytuacji. Chyba sobie z tym nie radzę, bo przeszłość znowu nie daje mi spokoju. Przeszłość? Na litość, to tylko kilkanaście miesięcy wstecz. A jednak... za dużo. Powinnam się ogarnąć. Staram się, mocno. Poprawiam w sobie wszystko co się da, a przynajmniej próbuje i mam taką gulę w gardle, bo to nic nie daje. To nie jest fajne. Zastanawiam się czy ja płaczę, czy to oczy mi łzawią ze zmęczenia. Nie mam pojęcia gdzie jest mój telefon. Mogę dzisiaj z kimś spać, proszę? Znowu tutaj wypisuje jakieś głupoty. Osiemnaście lat, co? Gucio prawda, bo to tylko liczba. Mentalność przedszkolaka, miło. Napraw mnie. 
Jadłam dzisiaj lody kinder bueno. I naprawdę nienawidzę, kiedy muszę gdzieś szybko dojechać, a nie znam drogi, bo połowa miasta jest w remoncie. Nienawidzę, a jednocześnie uwielbiam tak nerwowo prowadzić auto. Coraz częściej klnę, a to źle. Przeklinanie jest mało dziewczęce, powinnam się hamować. Ładnie mi idzie udawanie, że jest okej. Ładnie się uśmiecham. Wszystko idzie mi ładnie. Nie wiem co się ze mną dzieje, trochę się pogubiłam. I chce mi się płakać. Mocno. Nie powinniśmy siebie nienawidzić, powinniśmy siebie kochać. Musimy sami siebie kochać, bo nikt inny tego nie zrobi. Ale ja nie umiem. I tu jest ten problem. Chyba jest źle. Tak w środku. Nie wiem. Już nie musimy się siłować i starać. Trzeba zapomnieć o tym co mamy w planach. Błogosławione tu i teraz, zaraz. Koniec liceum, co? Zajechało happysadem, wiem.




1 komentarz:

  1. Koniec liceum, co....kiedy to było, starość nie radość >.<
    Wiem, że nie jest łatwo, wszyscy mamy różne problemy, jedne poważniejsze, inne bardziej błahe, najważniejsze to by jakoś sobie z nimi radzić, ale pewnie to tak niefajnie słuchać od kolejnej osoby z kolei "dasz radę", "trzymaj się" itp. tekstów, dlatego ja powiem tylko tyle, że będę trzymać kciuki i za matury, i za to, żeby życie dobrze Ci się ułożyło. :)

    OdpowiedzUsuń