♫ Varius Manx i Anita Lipnicka - Ona ma siłę
To takie typowe zachowanie dla nastolatek. Siedzą i słuchają piosenek o tym, że są silne, że dadzą radę tylko po to by pokazać facetowi co stracił. Słuchają tej piosenki, żeby się ogarnąć. Ja słucham jej w innym celu. Jeszcze nie wiem w jakim.
Jestem dość nerwową osobą i wszyscy to wiedzą. Jak każdy zdenerwowany rzucam kurwami i mam ochotę kogoś walnąć porządnie w twarz. Trzeba naprawdę przegiąć, żebym z nerwów cała się trzęsła, płakała i zbiła przy tym dwie szklanki. Pewnej osobie wczoraj się to udało. W życiu bym nie pomyślała, że w nerwach zrobię to co zrobiłam wczoraj. Długa historia, bez sensu i... nie na bloga.
Tak czy inaczej wczoraj nerwy wygrały. Jak wyszłam przed północą tak dopiero nad ranem wróciłam. Chyba nawet teraz nie dopuszczam do siebie tych wszystkich myśli.
Mam wrażenie, że jestem mistrzynią w niszczeniu swoich relacji z innymi ludźmi. Relacji, które budowałam kilka miesięcy, rok, dwa, trzy. Przeraża mnie to jakimi słowami wczoraj to wszystko zakończyłam. Tymi samymi słowami zakończyłam znajomość z pewnym Panem... trudno.
Mam ochotę zniknąć. Muszę to wszystko przeczekać. Znając życie moje czekanie jeszcze pogorszy sytuacje, trudno. Jestem gotowa na takie poświęcenie.
Nawet Ćpun podczas kłótni nie użył takich słów jakie padły wczoraj. Dzisiaj siedziałam w tym szpitalu i nie mogłam w to uwierzyć.
Nadzieja umiera ostatnia, prawda?
Czuję się jak morderca. Mam wrażenie, że mam na dłoniach cudzą krew. Wczoraj nie miałam nawet własnej. Łiłułiłu. Zadzwońcie po pogotowie.
Szkoda tylko, że herbata malinowa nie smakuje tak jak wczoraj.
Brzmisz jakbyś była w strzępach... Bo pewnie jesteś... i mnie mozesz walnąć w twarz. Mi by się przydało.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOj, biedny Jogurciku... Chodź, przytulę. Doskonale znam to uczucie, gdy komuś powie się za dużo. A że jestem nerwowa jak ty i łatwo wybucham emocjami... Ehh. Nie da się tego jakoś naprawić, a buu t.t?
OdpowiedzUsuńz perspektywy czasu doskonale dostrzega się popełnione błedy. moja relacja z pewnym Panem... -dostrzegam nalogię- także zakończyła się gwałtownie i przez to co powiedziałam/ zrobiłam/ bśx też czego nie zrobiłam. chciałabym to zmienić. chciałabym naprawić to ,co budowalismy tak długo ,a co zawaliło się w sekundę. ale nie umiem. obys ty dała sobie rade.
OdpowiedzUsuńNie ma rzeczy niemożliwych, przecież wszystko da się naprawić!
OdpowiedzUsuńMoże to zabrzmi zimno i głupio , ale uważam ze nie powinno się aż do tego stopnia przywiązywać do ludzi . Prędzej czy później i tak odejdą , bo w końccu umiera sie samotnie , prawda ? Spróbuj nauczyć się panowania nad sobą , to całkiem proste ćwiczenie , późć sobie jakąś piosenke której nienawidzisz , np dubstep czy disco polo , najpierw tak w miare cicho i słuchaj do póki przestanie ci to przeszkadzać , potem posłuchaj jej głośniej , i żebys za każdym razem słuchała jej coraz głośniej . Potem możesz obejrzeć jakiś film , którego nie lubisz , a na koniec spróbuj porozmawiać z osobą , którj wręcz nienawidzisz , ale postaraj się być spokojna , nie mówię żebys była miła , tylko po porstu zebyś była spokojna i opanowana , nie podnoś głosu ani nic podobnego . W taki sposób nauczysz się trzymać swoje uczucia na wodzy co ułatwi ci życie w przyszłości .
OdpowiedzUsuń