♫ Ariana Grande - One last time
And I know, and I know, and I know
She gives you everything but, boy, I couldn't give it to you
And I know, and I know, and I know
That you got everything
But I got nothing here without you
So one last time
I need to be the one who takes you home
One more time
I promise after that, I'll let you go
Baby, I don't care if you got her in your heart
All I realy care is you wake up in my arms
One last time
I need to be the one who takes you home
Płakuniam mocno.
Wkopałam się mocno i nawet nie wiem jak z tego wyjść. Chciałam uciec, ale nie wyszło. Chyba stchórzyłam. Czułam, że jak ucieknę to umrę od środka. Zostałam i częściowo też umarłam. Ciężko mi to wszystko wytłumaczyć. Śmieszne, bo mam 20 lat i powinnam umieć w słowa.
Moment, przecież ja nie umiem w życie.
Ops.
Jest 23:55, mogę zdjąć wreszcie stanik.
Podobno należy wsłuchać się w tekst piosenek których słucha dziewczyna, żeby wiedzieć co czuje. Coooo?
Czy ja słucham ostatnio dziwnych rapsów?
Tak.
I Arianka?
Tak.
O nie.
Jesteśmy zgubieni!
I don't deserve it
I know I don't deserve it
But stay with me a minute
I swear I'll make it worth it
Can't you forgive me?
At least just temporarily
I know that this is my fault
I should've been more careful
A tak na serio to staram się uciec na inne sposoby.
Potrzebuje wyjść w nocy na spacer i dotknąć gwiazd. Może wtedy wszystko się poukłada?
Staram się spalić wszystko.
W s z y s t k o .
Mosty już dawno za sobą spaliłam, czas na te przeklęte rzeczy.
Chciałabym, żeby demony już mnie nie nawiedzały. Może jak zapalę szałwię w domu to odpuszczą, huh?
Potrzebuje wyjść na spacer w deszcz. Może wtedy zmyję z siebie całą winę, złe decyzje i chore myśli?
Albo wyleje sobie kwas na ciało, to na bank zadziała!
Potrzebuje dostać czystą kartkę. Może w innym miejscu? Nawet na jakiś czas.
Ucieknę w tym tygodniu. Zmiany. Zmiany. Zmiany. Ach, kłamstwo. To będą tylko włosy. Ostatnio je ścięłam. Pozbyłam się niebieskich włosów. Teraz będzie toner. Jestem niezrównoważona psychicznie.
Potrzebuje się upić i wypłakać. Potrzebuje ciepłych rąk, głaskania po głowie, muzyki, tańczenia i powtarzania, że jakoś to będzie, że jestem dobra, że nie jestem taka zła.
Muszę przestać się porównywać i zawalczyć o siebie.
Nie ma sensu dążyć do bycia blondynką. Do bycia t a m t ą b l o n d y n k ą .
N i e m a s e n s u .
Jak nie teraz to kiedy?
Muszę być najlepszą sobą. Jeżeli to komuś nie będzie odpowiadać to... trudno?
Przecież życie jest za krótkie na nie-miłość, nienawiść, nieodpowiednie towarzystwo i niedobrą herbatę.
Muszę o siebie dbać. Kochać siebie. I dobrze się straktować. Nikt inny za mnie tego nie zrobi.
Będę ważna.
Dla siebie.