We sat and made a list
Of all the things that we had
Down the backs of table tops
Ticket stubs and your diaries
I read them all one day
When loneliness came and you were away
Oh, they told me nothing new
But I love to read the words you use
Czy to ptak? Czy to samolot? Nie... to tylko ja. Uśmiech, Rękami i nogami bronię się przed maturą, ale maj czai się tuż za rogiem z uśmiechem pedofila. Cieszysz się, bo co? Bo matura? Bo przywalisz mi arkuszem z matematyki prosto w twarz? Maturka taka zabawna, hahaha, nie.
Nie mam zamiaru pisać o maturze i o tym jak głęboko siedzę w bagnie, bo są o wiele ciekawsze tematy. Zrobię tutaj szybkie streszczenie ostatnich miesięcy. Jestem zakochana. Jestem w cudownym związku. Mam osiemnaście lat. Byłam na koncercie Passengera w Londynie. Ferie spędziłam w Sztokholmie. Byłam na koncercie Eda Sheerana. Mam bilety na sierpniowy koncert Passengera. Mam super botki z HM. Mam własnego laptopa. Mam już prawo jazdy. Tak, tak, mam prawko. Jak to z tym bywa - zostałam rodzinnym taksówkarzem.
Do szkoły chodzi mi się strasznie ciężko, och bojku... droga do szkoły jakimś dziwnym cudem kończy się w łóżku Czarka (nie, nie, żadne seksy, po prostu sobie śpiochamy). Obiecałam sobie, że w tym tygodniu nie opuszczę żadnej godziny. I co? I mamy środę, a ja byłam na wszystkich lekcjach. Tylko dzisiaj spóźniłam się do szkoły, ale to dlatego, że rano mega padało i było ślisko, a ja miałam zawieźć mojego brata do szkoły. Jeżdżenie 20 km/h wcale nie jest fajne.
Magiczna sukienka i Grey wychodzą mi bokiem, nie pozdrawiam.
Przeglądając swoje poprzednie notki stwierdzam, że to było śmiechowe i że lekko mi się pisało. Bojku. Chcę znowu tak dobrze pisać i chcę znowu to uwielbiać i znowu chcę umieć sklejać zdania. Pomocy?
Chyba wrócę do jako-takiego fotografowania, jeszcze nie wiem.
Po maturach jadę ze znajomymi do Pragi. Będzie fajnie.
JESTĘ RATLERKĘ NA STO PRO.
AAA~ Jogurciku, co chcesz? Dobrze sklejasz zdania! Lekko mi się przeczytało notkę. Własny sprzęt komputerowy to magia. Ja sobie sprawiłam na święta stacjonarkę xD Teraz wiem skąd to latanie na początku. Miłość uskrzydla, huh? Matura to bzdura (serio), a prawo jazdy i taksówkowanie rodzinie... Możesz mieć z tego hajs. Załóż kasę fiskalną w samochodzie xD Tyle koncertów! A ja się z wioski nie mogę wyrwać nawet na imprezę ;-;
OdpowiedzUsuńJaaa zazdroszcze koncentow! *O*
OdpowiedzUsuńCIASTEEEEEK! *hug* tyle czasu minęło ;____; weź wpadaj tu częściej, co?! Bo sama cię walnę arkuszem z matematyki, a rok temu bolał XD.
OdpowiedzUsuńDużo się u ciebie wydarzyło! Miłość, 18-nastka, prawo jazdy... to najlepszy czas na zmiany i dużo pozytywów <3.
Ta sukienka i Grey. GOD. Tak samo mam dosyć ;___;
Zazdroszczę wycieczki do Pragi. Zabierz mnie ze sobą, heeeeej! :c
I wcale nie piszesz zdechle! Uśmiałam się jak zawsze ^___^