niedziela, 28 grudnia 2014

92.

♫ Bastille - Things we lost in the fire


We sat and made a list
Of all the things that we had
Down the backs of table tops
Ticket stubs and your diaries
I read them all one day
When loneliness came and you were away
Oh, they told me nothing new
But I love to read the words you use

Dużo się dzieje. A może tak na serio nic się nie dzieje? Marzec. Pierwsze spotkanie. Maj. Częstsze spotkania. W sumie to było pod koniec maja. Całe wakacje. Pierwszy pocałunek. Załamanie pogody. A może relacji? Oberwanie chmury. Oberwanie chmurą. Można oberwać chmurą? I pierwszy miesiąc. I drugi. I trzeci. I jutro czwarty miesiąc razem. I jak? Jak to się stało? Jak to tak szybko leci? I bilety na koncert Eda. I bilety na koncert Passengera w Londynie. I after party po koncercie Passengera. Mamy zdjęcia. I zniszcz ten dziennik. I Bastille. I płyty. Dużo dobrej muzyki. I Gwiazd naszych wina. I długie spacery. I słodkie lenistwo. I zostań, jeśli kochasz. To wszystko. To wszystko to tak dużo. I tyle problemów. Problemów? To nie były problemy. To ludzie. Ludzie są dziwni. Nie ogarniam ich. Odcinanie się od ludzi idzie mi całkiem dobrze. I łubu dubu. I nie żałuje. I nie jest mi przykro. I jest jak jest. Hej! Jestem szczęśliwa. Szczęście. Boli mnie głowa. 
Zostałam dresiarzem w koszulce Nirvany i rozwalonych martensach. Bo kto bogatemu zabroni? Ludzie myślą, że jestem pieprzonym burżujem. Co? Okej. Dla was mogę być pieprzonym burżujem. Mogę się tak zachowywać. Żaden problem. I ludzie tworzą mój obraz w swoich głowach, chociaż mnie nie znają. Oczywiście, rozmawiają ze mną i spędzają czas i nocują, a raczej nocowali. I co? I nie wiedzą kim jestem. Egoiści. Marni słuchacze. Zadufani w sobie. Uwielbiam siebie w wyprostowanych włosach. 
Gdy uśmiechasz się zapominam o wszystkim co złe. Sił przybywa mi. Dziękuje.
Dobry rok. Cudownie jest mieć kogoś, kto Cię kocha. I akceptuje. I przy kim jesteś sobą. I kogoś kto słucha. I rozumie. I plotki i przeszłość... tego nie ma. To było. To się nie liczy. To jest nieważne. Nie musi być dobry dla was. Ma być dobry dla mnie.
Mam szczęście. Bo kocham. I jestem kochana. To szczęście.

Do you understand that we will never be the same again?  
Do you understand that we will never be the same again?
The future's in our hands and we will never be the same again.
The future's in our hands and we will never be the same again.


3 komentarze:

  1. Wszyscy zazwyczaj w podsumowaniach rocznych tak narzekają a tu proszę, jak się chce to można. Szczęściu trzeba pomóc, samo do nas nie zagości, więc cieszę się, że Tobie udało się je znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, to takie kochane <3 ważne, że masz kogoś, komu możesz wpaść w ramiona i się wypłakać! Doskonale znam to uczucie i za nic w świecie bym go nie oddała.
    Tyle radości u ciebie Jogurciku! God! Wpadaj tu częściej!

    OdpowiedzUsuń
  3. A jednak żyjesz!
    I to widzę, całkiem przyjemnie żyjesz. Oby tak dalej :D

    OdpowiedzUsuń