czwartek, 13 czerwca 2013

73.

Boże, ten szablon jest taki dziki. Kombinuje, żeby powrócić do bieli lub beżu, bo ten niebieski... o matko.Siedzę sobie z laptopem na kolanach, jem truskawki i uzupełniam playliste na yt. Czas tak szybko płynie, a ja siedzę zamknięta i nie mam ochoty nic z tym zrobić. Jest dobrze.
Niewątpliwie jest grono ludzi, którzy się cieszą, że stałoto co się stało. Chciałam się na ten temat wypowiedzieć, napisać, ale stwierdziłam, że jest to żałosne. Niech się cieszą, proszę bardzo. Pominę fakt, że te osoby śledzą mojego bloga, aska, twittera, tumblra, photobloga. Proszę bardzo, mamy wolny kraj. Mam nadzieję, że przynajmniej poprawił wam się humor. Ludzie bez twarzy...
Jak to wygląda u mnie? W poniedziałek wszystko zostało zgłoszone na policje. Robi się z tego wielka sprawa i raczej chwilę sobie poczekam aż to wszystko się uspokoi. Mama mnie wozi i odbiera ze szkoły. W sumie jest to cały czas stres, bo codziennie 'coś'. Tata stwierdził, że przynoszę pecha. Dzięki, Tato... Jest możliwość, że wyjadę na cały lipiec do Krakowa. I dobrze, będę sobie tak podróżować Kraków-Wojnicz-Częstochowa-Katowice. Cały miesiąc spokoju. W szkole wszystko poprawiam, żeby jak najszybciej mieć spokój i zdjąć z Mamy obowiązek wożenia mnie do szkoły. Ten moment, kiedy boisz się sama gdziekolwiek wyjść.
W sumie to powoli się stabilizuje, ale mój humor pozostawia wiele do życzenia.
Powoli się ogarniam. Przeanalizowałam sobie wszystko i od dłuższego czasu nie zrobiłam żadnego poważnego kroku w swoim życiu. Czas to zmienić, prawda? Ale to zaraz...
To uczucie, kiedy Twoi znajomi zostawiają na Twoim blogu link do poradni blogowej. Pomińmy fakt, że to ich poradnia. Jak ktoś chce skorzystać to niech szuka adresu w komentarzach w poprzedniej notce. Może ja do nich napiszę?
Nieważne.

Edit 19:35
Ten moment, kiedy ktoś nie wie jak było, a się wypowiada. Powodzenia w dalszym życiu, mam nadzieję, że będzie owocne w wiele ciekawych przygód, ewentualnie plotek.


Co Pan powie Panie Szopie? 

8 komentarzy:

  1. Ej, przecież ten szablon jest ładniutki. Twoi znajomi mają dostęp do twojego bloga? Jak dla mnie to przedziwne, a adres mojej ocenialni zna jedynie najbliższa koleżanka.

    Ciesze się że u Ciebie już lepiej, trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dbam o to by naj najmniej moich znajomych znało adres blog/ aska.
      Jesli znajomi znają tłój blog..to masz ograniczony dostęp pisania.. nie zwierzysz się ludziom ze swoich uczuć jesli wiesz,zę czytają to znajomi, którzy np.: niezbyt cię lubią.

      Usuń
  2. Nie rozumiem, przecież szablon jest świetny !!!
    Dobrze, że jakoś się trzymasz, z czasem będzie lepiej. :)
    Jejku, podziwiam. U mnie nikt nie wiem, że mam bloga. W pewnym sensie to jakiś obciach w moim gronie, także wolę nie paplać ^^
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski szablon. Genialny. SKĄD TY GO MASZ?
    Ty to masz pokićkane życie. Dasz radę .-.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajni ci znajomi, doprawdy o.o
    Tego typu sprawy mają to do siebie, że ucichają po jakimś czasie. Szablon jest spoko, ale taki... taki dołujący troszkę ;-;
    Ludzie to złośliwe bestie.
    Aye~ Powiadasz, że taki wspaniały ten fragment? A pisałam na siłę, patrz xDD

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przejmuj się opinią ludzi, to Cię zgubi. Nie warto się przejmować tymi szarymi ludźmi którzy wtykają nos w czyjeś życie tylko nie w swoje. Naprawdę, olej ich. Teraz są, za kilka lat ich nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, i właśnie dlatego lepiej, żeby nikt ze znajomych nie wiedział o twojej działalności internetowej, bo wiesz, że nie możesz napisać wszystkiego o sobie, o czym nie mówisz przy nich.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, moje biedactwo t.t... Chodź. *tula* Ludzie to zwykłe chamy. Ten kto życzył ci tego, niech spłonie w ogniu piekielnych otchłani T____T. Wezwę mojego kumpla Sztana żeby ich rozchlastał!
    O istnieniu mojego bloga wie prawie całe moje miasto. Wyszło od takiego idioty i miałam masę nieprzyjemności związanych z naffowem. Przede wszystkim ten idiota codziennie wysyłał mi na fejsie wiadomość związaną z tym. Pindy z klasy były wielce oburzone faktem, że coś piszę na ich temat, choć nie sprecyzowałam o kim pisałam... Prowadzenie bloga nie jest łatwe, jeśli wszyscy o tym wiedzą. *kiw kiw* Wiem to ze swojego własnego doświadczenia. Ale po prostu trza mieć to w dupie! Trzym się, kochany Ciastku!

    OdpowiedzUsuń