10:10 a ja się zabieram do pisania tutaj. Odwala mi coraz bardziej, ale dobra.
Siedzę sobie z kakao i laptopem i jest mi bardzo dobrze. Przeraża mnie tylko lista rzeczy które muszę na jutro zrobić. Masakra jakaś. Tak to jest jak się opuszcza tydzień szkoły. Głupia choroba. Do tego znowu coś mnie bierze (bez skojarzeń).
Wiele osób wypomina mi, że zachowuje się jak dziecko. I tu już nie chodzi o mój optymizm którym rzucam na wszystkie strony jak jednorożec swoim tęczowym gównem. Chodzi o moje podejście do ludzi; o to, że ufam wszystkim choć nie powinnam. Czepiają się, że jestem człowiekiem pospolitym bo lecę praktycznie do każdego z otwartymi ramionami (dobrze, że są to tylko ramiona a nie nogi). Moje zachowanie niewiele się różni od takiego dzieciaczka w pierwszej klasie podstawówki.
Jestem maniaczką kreskówek i gdy tylko rodzice zostawią piloty w spokoju ja przełączam na kanały z kreskówkami i cieszę się jak głupia bo leci odcinek którego jeszcze nie widziałam. Mam swojego pluszaka którego nie oddam za nic bez którego nie zasnę. Nie mogę zbyt długo być sama bo po prostu zaczyna mi odwalać. Jak dziecko. Dużo dziecko. Szesnastoletnie dziecko. Podziwiam ludzi którzy ze mną wytrzymują, naprawdę.
Powinnam jeszcze dodać, że tracę przy bliższym poznaniu i to jest chyba najgorsze. Niewiele osób wytrzymuje mój sposób bycia i wiem, że przez to kiedyś pewnie zostanę sama jak.. forever alone. Nie uśmiecha mi się to. Mogę jedynie liczyć na to, że te osoby które są teraz ze mną jakoś wytrzymają.
Ostatnio się przekonałam, że ktoś kto cały czas zapewnia mnie, że dalej mnie lubi, że mam się nie martwić i tak dalej i tak dalej jest po prostu zwykłym dupkiem myślącym tylko o sobie. Nienawidzę siebie za to, że daję się tak wykorzystywać. Człowiek spowiada mi się ze swoich problemów, ja mu pomagam a ten to po prostu wykorzystuje i robi wszystko by w najgorszym momencie mi dojebać. Przyjaciele. Chyba w dupie. Wszystko w dupie. Mam pojemną dupę.
Tak z innej półki. Obejrzałam sobie wczoraj `LOL` z Cyrus. Świetny film. Zakochałam się. Polubiłam gwiazdeczkę disneya i pokochałam jej oczy. Są świetne. Na koniec piosenka.
Tylko trzy dni do szkoły. Boże, dziękuje.
Ale nie jest źle, serio.
Powinnam się leczyć, ale ciii.
No I won't let you go, now you know
I've been crazy for you all this time
I've kept it close, always hoping
With a heart on fire
A heart on fire
With a heart on fire
A heart on fire
Zakochany Ciastek.